No tak, zrobiła się trochę taka moda na uczenie dzieci wielu rzeczy od bardzo młodego wieku. Niemowlęta mogą uczyć się pływać. Przed 5 rokiem życia dziecko powinno zacząć uczyć się chińskiego, bo wtedy kształtuje się narząd mowy i jak tak małe dziecko nie nauczy się wymawiać trudnych chińskich głosek, to 6 r.ż. będzie już za późno. Do tego koniecznie angielski i niemiecki lub francuski, tenis, wu-szu, pianino, tańce... Znam takie mamy. Cały dzień tylko wożą dzieci z zajęć na zajęcia. Mam tylko nadzieją, że osoby prowadzące te zajęcia znają trochę psychologię rozwojową i uczą przez zabawę.
Można i tak, chociaż chyba najtrudniejsze jest uchronienie dziecka przed stresem i wciąganiem go od najmłodszych lat w wyścig szczurów.
Dlatego osobiście wolę delikatniejsze formy wspieranie rozwoju jak zabawy i gry edukacyjne, w które dziecko może bawić się z rodzicami czy dziadkami. W szkole mojej młodszej córki zaplanowano kupienie dzieciom na zakończenie roku zamiast książek gry edukacyjne Akademii Umysłu, w które dzieci mogą grac na komputerze. Wygląda to bardzo ciekawie i podoba się dzieciom.
